Nieoczekiwana zmiana płci, czyli kafelką w brokułę (Dominika Zakrzewska)

Odmiana rzeczowników przez liczby i przypadki bywa zmorą. Zwłaszcza kiedy słyszysz, że panu Tadkowi na budowie zabrakło kafelek, a pani Zosia w warzywniaku tych brokuł nie weźmie, bo zwiędły (ucho więdnie w indidzie).

 

 Kafelków czy kafelek?

Słowo kafelek jest całkiem poprawne, pod warunkiem, że odniesiemy je do mianownika liczby pojedynczej i pozostanie tym kafelkiem (kaflem). Zabrakło kafelek sugeruje rodzaj żeński i dopełniacz w liczbie mnogiej, co ciągnie za sobą wniosek, że w mianowniku liczby pojedynczej musi być ta kafelka, podczas gdy kafelka możemy co najwyżej przyciąć i nawet równo ułożyć (biernik liczby pojedynczej).

Pamiętajmy, że rzeczowników nie odmieniamy przez rodzaje. Gdyby tak było, zgodnie i całkiem rodzinnie mogłyby istnieć: ten kafelek, ta kafelka i to kafelko albo nawet kafelątko. Pogódźmy się więc z faktem, że kafelek i kafel są facetami, zupełnie jak kufel i kufelek. Nie zajmujmy się układaniem czy przycinaniem kafelki, jakby była facetką w dopełniaczu liczby pojedynczej. Wykładajmy/układajmy kafelki – rodzaj męski w bierniku liczby mnogiej – równiutko na całej ścianie, podłodze czy innej przeznaczonej do tego powierzchni. A kiedy zajdzie potrzeba przycinania kafelków (nie kafelek), użyjmy rysika do glazury, łamacza z kółkiem tnącym lub innego, bardziej zaawansowanego sprzętu.

Gwoli jasności:


Brokuł czy brokułów?

Brokuł nigdy nie pretendował do bycia brokułą. Dlaczego więc pani Zosia z trzeciej klatki nie chce kupić tych brokuł (tych, co zwiędły)? Znów pojawia się pytanie, do jakiego rodzaju należą brokuły, skoro są to te, a nie ci brokuły?

Tak się składa, że pani brokuła w mianowniku liczby pojedynczej nie istnieje, a brokuły w liczbie mnogiej wprowadzają w konfuzję. Określenie ich rodzaju może przyprawić o zwątpienie. Pamiętajmy jednak, że brokuł też jest facetem. Zarówno brokuła, jak brokułu w dopełniaczu liczby pojedynczej możemy nie lubić, a brokuła i brokuł w bierniku możemy tolerować i nawet jeść. Mylące być może to, że w miejscowniku liczby mnogiej mówimy o brokułach w warzywniaku pani Ani i dajemy szansę brokułom w celowniku liczby mnogiej, kiedy przyjdzie nowa dostawa albo pani Zosi znudzi się kalafior.

Nasz brokuł jako rodzaj męski jest jednocześnie nią – rośliną, może więc dlatego zdarza się, że tracimy jasność oceny płci.

Bo z brokułami nigdy nie wie, oj nie wie się…:

Jak by nie było, pamiętajmy, że brokuł brokułów nie kupimy w sklepie budowlanym, a kafelek kafelków – w warzywniaku. Ale gdy zbraknie deski do krojenia, brokuła pokawałkować można na kafelku.

Tymczasem pozdrawiam,

 

Dominika Zakrzewska – inżynier architektury krajobrazu, absolwentka Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego i artystyczna dusza. Studiowała malarstwo we wrocławskiej  Akademii Sztuk Pięknych.  Oprócz korekt i redakcji tekstów zajmuje się składem i przygotowaniem do druku. Ale największą satysfakcję sprawia jej projektowanie okładek i tworzenie ilustracji czy grafik – zwłaszcza do książek, które miała okazję wcześniej redagować.

Skomentuj wpis