Zapisane czarno na białym: czarno-biały i szaroniebieski, czyli jak (nie) łączyć wyrazy/-ów dywizem
Problem z pozoru wydaje się błahy, jednak, gdy przyjrzymy się z bliska, zauważymy potrzebę sięgnięcia po słownik ortograficzny. Mimo że okres podstawówki mamy już dawno za sobą, napotykamy nieraz na błędy, które wprawiają nas w nie lada zakłopotanie. Dlaczego tak się dzieje?
W przypadku zasad stawiania łącznika (inaczej: dywizu) między wyrazami, schody zaczynają się już na samym początku, bowiem gdy zadamy sobie pytanie: „czym różni się kolor niebiesko-zielony od koloru niebieskozielonego?”, odpowiedź będzie brzmiała: „niczym”. Czy aby na pewno?
W mowie taka odpowiedź mogłaby okazać się prawidłowa, bowiem nie sposób usłyszeć dywizu, który – jak się okazuje – stanowi kamień węgielny sporu językowego, o którym mowa. Ogólna zasada pisowni polskiej głosi: bez łącznika pisze się przymiotniki złożone z członów nierównorzędnych. Takim sposobem mamy kolor niebieskozielony, który nazywany jest również turkusem, czy rudozłoty, żółtopomarańczowy, lub szaroniebieski – tak, jak w tytule. Mamy również takie połączenia, jak: jasnoróżowy, bladoszary, ciemnoczerwony, krwistobrunatny czy śnieżnobiały – jak pranie w reklamach telewizyjnych.
Niebiesko-zielona może być flaga. Tak, jak biało-czerwona jest flaga Polski (nie: białoczerwona ani: czerwono-biała). Użycie łącznika jest wskazane w przypadku przymiotników złożonych z członów równorzędnych, to znaczy, kiedy istnieje możliwość zastąpienia dywizu spójnikiem i bez utraty znaczenia. Oba kolory występują wtedy jako wyraźnie wyodrębnione. Podam kilka przykładów: biało-złoty, czarno-żółty, srebrno-brązowy, ale również inne przymiotniki z dywizem, jak: głucho-niemy, kulturalno-oświatowy, północno-wschodni, polsko-angielski, towarowo-osobowy (np. pociąg, który jest zarówno towarowy, jak i osobowy) itd.
UWAGA: Wyrazy szaroniebieski oraz czarno-biały, występujące w tytule artykułu, nie stanowią reguły. Można napisać o szaro-niebieskich spodniach w pasy, w które ubrana była kobieta o szaroniebieskich oczach. Pisownia jest zależna od znaczenia, jakie za sobą niosą konkretne złożenia wyrazowe.
To jakiego koloru były te oczy?;)
Joanna Tylak – absolwentka filozofii na Uniwersytecie Wrocławskim oraz magister antropologii kulturowej. Obecnie studentka II stopnia edytorstwa. Interesuje się reklamą oraz fotografią.
Niezłe spostrzeżenie językowe :). Pełna profeska 😉
,że 🙂
W „mimo że” – bez przecinka.
O, proszę: mimo że 🙂